Od kilku dni w Polsce toczy się gorąca dyskusja na temat opłacalności Xbox Game Pass po kolejnych podwyżkach cen. Jeszcze niedawno ta usługa uchodziła za absolutny „must-have” dla graczy – ogromna biblioteka gier, w tym premierowych hitów od Xbox Game Studios, możliwość grania w chmurze i brak konieczności kupowania każdej produkcji osobno. Ale czy w 2025 roku nadal się to kalkuluje?
Cena vs. zawartość
Wzrost cen subskrypcji sprawił, że wielu graczy zaczęło liczyć, ile realnie oszczędza. W Polsce mamy świadomość, że nasz portfel nie jest tak pojemny jak w USA czy Europie Zachodniej. Podwyżka o kilkanaście (a nawet kilkadziesiąt) złotych miesięcznie wydaje się niewielka w skali globalnej, ale lokalnie to już często równowartość nowego abonamentu na streaming wideo albo kilku obiadów studenckich.
Biblioteka Game Passa wciąż robi wrażenie – kilkaset tytułów, od niezależnych perełek po blockbustery AAA. Jednak warto zadać sobie pytanie: ile z tych gier faktycznie uruchamiamy? Statystyki są nieubłagane – większość subskrybentów sięga regularnie po zaledwie kilka tytułów.
Alternatywy
Wzrost cen sprawia, że coraz więcej graczy zaczyna kalkulować. Zakup jednej gry na wyprzedaży (szczególnie w polskich realiach, gdzie promocje potrafią być naprawdę atrakcyjne) często okazuje się bardziej opłacalny niż płacenie miesięcznej subskrypcji przez rok. Do tego dochodzą darmowe gry z Epic Games Store, PlayStation Plus czy nawet regularne promocje na Steamie.
Dla kogo to się opłaca?
Game Pass nadal jest świetnym wyborem dla osób, które:
- lubią testować wiele różnych gier bez kupowania ich na własność,
- grają w nowości premierowe od Microsoftu (np. nowe odsłony Fable, Gears czy Forzy),
- korzystają z grania w chmurze na urządzeniach mobilnych czy starszych PC.
Ale jeśli ktoś gra wyłącznie w 1–2 ulubione tytuły rocznie, subskrypcja może być zbędnym luksusem.
Polska perspektywa
W Polsce wciąż istnieje duża wrażliwość na cenę. Dla wielu graczy miesięczny abonament Game Pass zaczyna wchodzić w pułap kosztów, które wcześniej były uzasadnione tylko przy aktywnym, intensywnym korzystaniu. W przeciwnym razie opłacalność szybko znika.
Podsumowanie
Xbox Game Pass po podwyżkach nie jest już tak oczywistym wyborem jak kiedyś. To wciąż świetna usługa – bogata biblioteka, nowości w dniu premiery, opcja grania w chmurze – ale wymaga bardziej świadomego podejścia. W polskich realiach najlepiej sprawdzi się u graczy „wszystkożernych”, którzy lubią sprawdzać nowości i nie chcą inwestować w każdą grę osobno. Dla osób grających okazjonalnie, bardziej opłaca się polować na promocje i kupować wybrane tytuły.
Może więc Game Pass nadal jest dobrym dealem – ale już nie dla każdego.